niedziela, 12 kwietnia 2020

Wolne przemyślenia

Ostatnio nachodzą mnie myśli, które postanowiłem gdzieś spisać. Mianowicie jak to się stało, że z gorliwego katolika, stałem się mocno NIEwierzącym. Przez okres zamknięcia w domu, dużo nad tym rozmyślałem i dzisiaj nie potrafię zrozumieć jak mogłem mieć taki tok myślenia.

Odkąd pamiętam, kiedy byłem mały, jeździliśmy co niedzielę do kościoła do Tyńca pod Krakowem.

czwartek, 2 kwietnia 2020

Trzeba szukać pozytywów

Ostatnie tygodnie to dosyć ciężki czas dla nas wszystkich. Epidemia, która cały czas się rozwija wielu z nas skomplikowała życie. Jednak najważniejsze to nie popadać w panikę i starać się zachować trzeźwy umysł. Mam wrażenie, że ja nie przejmuje się tym na tyle jak na przykład mój tata i babcia. Od początku kiedy usłyszałem o koronawirusie w Chinach - czułem, że do nas też 'przyjdzie' dlatego jakoś byłem na to psychicznie przygotowany. Natomiast to co wyprawia tata z babcią to istna porażka. Pomijając fakt, że cały czas kontrolują i komentują co robią sąsiedzi dookoła, cały czas robili awantury o to, że mama chodzi do pracy.